Drzwi frontowe!
Nareszcie coś się i u nas zadziało.
Dzisiejszym rankiem dostarczono i w końcu zamontowano nam drzwi zewnętrzne Wikęd. Już raz o nich było pisane, ale przypomnę dla tych, którzy nie doczytali.
Wzór pierwszy, kolor antracyt szafir, pochwyt prostokątny z jednej strony, naświetle z lustrem weneckim, elektrozaczep na tzw. kulkę (bez przycisku). Montaż na poszerzeniach systemowych, poszedł sprawnie i profesjonalnie. Z samych drzwi jesteśmy zadowoleni, wyglądają na porządne, solidne i miejmy nadzieję, że użytkowanie potwierdzi tą tezę. Do zamknięcia budynku została tylko brama, ale jej montaż odbędzie się dopiero po osiągnięciu stanu deweloperskiego.
A biorąc pod uwagę dalsze prace, to u nas jak zawsze zmiany i opóźnienia. Najpierw robimy posadzki. Prawdopodobnie jutro zawita do nas hydraulik robić wodę i podłogówkę, w połowie września posadzki, a pod koniec września tynki. Również we wrześniu wchodzi fachowiec od ocieplenia budynku, więc bardzo wesoły miesiąc przed nami.
Komentarze